Daj Dokumentom Google nowe, potężne skróty

Słuchajcie, słyszę, moi koledzy mieszkańcy Dokumentów Google: Czy mam dla was właśnie smakołyk.

Jest to sprytny nowy system skrótów następnego poziomu, które można dodać do witryny Dokumentów Google — skróty, które wykraczają poza podstawowe opcje już wbudowane w usługę i zapewniają bardziej zbliżoną do Slacka, opartą na wierszu polecenia metodę wykonywania zaawansowanych czynności . Sam ich używam od kilku dni i pozwól, że ci powiem: całkowicie zmieniają sposób korzystania z Dokumentów Google — na lepsze.

Skróty są dostępne dzięki smacznemu i stosunkowo nowemu małemu rozszerzeniu Chrome o nazwie gSweets. Działa to w prosty sposób: wystarczy dodać rozszerzenie do przeglądarki, a następnym razem, gdy otworzysz dokument w Dokumentach na komputerze, na początku każdego nowego wiersza zobaczysz szykowny nowy szary monit.

Ten monit mówi prawie wszystko, co musisz wiedzieć. Z dowolnego miejsca w dokumencie możesz teraz po prostu nacisnąć klawisz ukośnika na klawiaturze — tak jak w Slacku — i zostaniesz powitany przewijaną listą szybkich i prostych poleceń, które możesz wpisać dalej:

Na przykład możesz wpisać /h1 z dowolnego miejsca w dokumencie, aby rozpocząć formatowanie tekstu jako dużego nagłówka sekcji:

A w momencie, gdy naciśniesz Enter, bam: zmiana zostanie zastosowana — tak po prostu.

Ale poczekaj! Być może myślisz, że ta funkcja pokrywa się z jednym z wbudowanych skrótów klawiaturowych Dokumentów — prawda? Rzeczywiście, tak, ty bystra, mała antylopie — zabawne, małe coś znanego jako Ctrl-Alt-1. Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć, że to złapiesz! Ale mimo to prawdopodobnie łatwiej jest znaleźć i zapamiętać tę funkcję w ten sposób, zwłaszcza gdy jest to część szerszego systemu skrótów, który jest bardziej zgodny z tym, co widzisz w Slacku i innych współczesnych narzędziach zwiększających produktywność.

A niektóre inne skróty gSweets to rzeczy, których nie można było tak łatwo wykonać za pomocą opcji dostępnych w Dokumentach. Jednym z takich przykładów jest /table, który możesz wpisać wraz z dowolnymi określonymi wymiarami kolumn i wierszy — /table 5x5, /table 3x2 lub cokolwiek zapragnie twoje serce kochające dane — aby utworzyć nową, fantazyjną tabelę od razu, na miejscu, o dowolnej wysokości i szerokości, jakiej potrzebujesz.

System wprowadza nawet zupełnie nowe możliwości dla poleceń, które domyślnie nie są obecne w Dokumentach Google. Na przykład skrót /unsplash pozwala przeszukiwać bibliotekę swobodnie używanych obrazów na Unsplash.com bez opuszczania dokumentu lub grzebania w ręcznym pobieraniu. Po prostu wpisujesz polecenie bezpośrednio do dokumentu i podążasz za nim z dowolnym typem obrazu, który chcesz znaleźć – i cóż, chciałbyś na to spojrzeć?

Gdy wybierzesz z wyników obraz, który Ci się podoba, gSweets potwierdzi, że masz właściwy...

A potem wszystko, co pozostało, to nacisnąć przycisk Wstaw, aby umieścić swój całkiem nowy obraz w dokumencie.

Podobnie polecenie /gif pozwala wyszukiwać animowane pliki GIF z Giphy, a następnie wstawiać je bezpośrednio do dokumentu w ten sam sposób:

A /emoji pozwala przeglądać lub przeszukiwać — tak, zgadłeś — mnóstwo emoji, aby znaleźć odpowiednią (prawdopodobnie nieodpowiednią) lekkość dla Twojego Bardzo ważnego rękopisu biznesowego.

Lista możliwości w gSweets jest wciąż dość krótka, ale idea, która się za nią kryje, jest imponująco dobra — a dostępne opcje są absolutnie przydatne. Koncepcja, która go otacza, jest też tak cholernie rozsądna, że ​​wydaje się naturalnym dodatkiem i niemal natywną częścią doświadczenia Google Docs – jedną z tych rzeczy, które wydają się być po prostu tam przez cały czas.

A oto najlepsza część: współtwórca aplikacji, specjalista ds. zarządzania produktami, Jeremy Kovac, mówi mi, że czeka nas znacznie więcej — w tym tryb ciemny Dokumentów Google kontrolowany za pomocą polecenia ukośnika, prosta czynność dostosowania uprawnień do udostępniania dokumentu, oraz dostęp na żądanie do własnej kolekcji niestandardowych fragmentów i szablonów. Kovac i jego partner, programista i projektant Christoph Knes mają nadzieję, że w pewnym momencie wprowadzą wiele takich samych koncepcji do slajdów.

Na razie rozszerzenie jest całkowicie bezpłatne, chociaż ostatecznym planem jest wprowadzenie modelu freemium – w którym podstawowe funkcje pozostaną bezpłatne i dostępne dla każdego, a niektóre nadchodzące opcje zaawansowane będą dostępne w ramach opcjonalnego planu premium . Oprogramowanie może również ostatecznie oferować plany grupowe dla firm i innych organizacji.

Jeśli chodzi o zawsze ważny obszar prywatności, gSweets wymaga dostępu, aby przeglądać i zmieniać witrynę Dokumentów Google, jak można sobie wyobrazić — ponieważ, wiecie, nie mogłaby działać i robić tego, co robi bez tego typu pozwolenia — a także wymaga dostępu do twojego adresu e-mail (który, jak mi powiedziano, służy tylko do obsługi klienta). Jego twórcy są jednak nieugięci w kwestii tego, że rozszerzenie uwzględnia prywatność i nie widzi niczego, co piszesz, zbierasz ani nie udostępniasz żadnych danych osobowych.

Podsumowując, jest to imponujący dodatek zwiększający produktywność, który nie tylko ułatwia korzystanie z Dokumentów Google, ale także sprawia, że ​​jest on bardziej nowoczesny. Jest to starannie stworzone, sprytne oprogramowanie — a zwłaszcza z obietnicą tego, co nas czeka w przyszłości, jest to narzędzie, które warto mieć na oku.

Zapisz się do mojego cotygodniowego biuletynu, aby uzyskać więcej praktycznych wskazówek, osobistych rekomendacji i prostego angielskiego punktu widzenia na ważne wiadomości.

  • TAGS

LEAVE A REPLY